Dziś jesteśmy na takim etapie, że możemy przewidywać, kiedy będzie padało, jak bardzo będzie padało i możemy budować różne arki. Ale my się kłócimy: czy stawiać wały, tamy i zbiorniki, czy “różnego rodzaju oczka wodne, ogrody deszczowe, zielone dachy i zbierać deszczówkę” – bo to się mieści w definicji obiektów retencyjnych. Ja naprawdę nie wiem, czy ekolodzy z fundacji zarejestrowanych w Niemczech działają na rzecz wywiadu niemieckiego. Ale służby specjalne to powinny sprawdzić. Ale u nas służby specjalne zajmują się obsadzaniem swoimi ludźmi spółek Skarbu Państwa i nie mają czasu na zajmowanie się takimi “głupotami”. A czy premier jest od tego, żeby po przebudzeniu, zamiast wstawiać jakieś tweety krytykujące prezydenta, sprawdzał dane hydrologiczne.
Views: 26