50 Years On, Washington Has Learned Nothing From Defeat In Vietnam
Bolesne lekcje porażki w Wietnamie zostały w dużej mierze zapomniane, a obecne pokolenie amerykańskich decydentów politycznych jest nadal lekkomyślne. Dominujące podejście do konfliktów międzynarodowych ma ponury, schematyczny aspekt: wyolbrzymianie powagi zagrożenia zarówno dla pokoju międzynarodowego, jak i bezpieczeństwa Ameryki; przedstawianie przeciwnika Waszyngtonu jako uosobienia zła; i przedstawianie każdego nękanego klienta USA jako niewinnej ofiary i zwolennika wolności i demokracji. Nieuczciwa propaganda Waszyngtonu dotycząca wojny między Rosją a Ukrainą — obie skorumpowane autokracje — jest niemal karykaturą tej strategii. Litania interwencji wojskowych Waszyngtonu i wojen zastępczych od czasu wojny w Wietnamie — Afganistan, Liban, Grenada, Panama, Kuwejt, Somalia, Bośnia, Kosowo, Afganistan (ponownie), Libia, Syria, Jemen i najniebezpieczniejsza ze wszystkich Ukraina — wszystkie pokazują, w jakim stopniu elity polityczne USA i znaczna część społeczeństwa USA pozostały nieczułe na głębsze znaczenie katastrofy w Wietnamie. Tak wszechobecna niezdolność decydentów politycznych i narodu amerykańskiego do wyciągnięcia ważniejszych wniosków może być najbardziej tragicznym i trwałym dziedzictwem tego strasznego konfliktu.
Na planecie najbardziej zbędna minister Katarzyna Kotula, od równości czy coś (ta, która chciała pisać doktorat po maturze), postanowiła powiadomić prokuraturę. Stop.Nie dlatego, że kłamała…
…pełną satyrycznych i ostrych komentarzy na temat współczesnych wydarzeń w Polsce i na świecie…to zbiór felietonów bez owijania w bawełnę, w których autor wytyka absurdy polityczne, społeczne…