|

Pisarski: Nie ważne kto wygra, wolność już przegrała. Libertariańskie spojrzenie na wybory prezydenckie 2025

Rothbard pisał, że państwo – jako monopol na przemoc – zawsze dąży do ekspansji kosztem jednostek. Problem nie leży więc w tym to aktualnie stoi na czele tego monopolu, ale w tym, że on w ogóle istnieje. Dlatego celem libertarianina nie jest „naprawa państwa” czy sprawienie by na jego czele stanęli „dobrzy ludzie”, ale ograniczenie jego prerogatyw. Osiągnięcie tego celu jest obecnie niezwykle trudne – wszak przeciwko sobie mamy Lewiatana z całą potęgą przynależną monopoliście na przemoc mającego za nic naszą własność, wolność i życie. „Dobro Wspólne” powstaje tylko tam, gdzie nie ma przymusu. Lojalność wobec państwa to konstrukt propagandowy i efekt ideologicznej indoktrynacji, który należy odrzucić na rzecz lojalności wobec realnych, a nie wyobrażonych wspólnot: rodziny, lokalnych społeczności…„Wycofania zgody” na państwową interwencję w życie każdego z nas w istotnych sprawach: wiary, edukacji, relacjach gospodarczych czy prywatności. Prawdziwy wybór: albo ograniczymy władzę – dla wszystkich i na zawsze – albo ta władza prędzej czy później skorumpuje i zniszczy nas wszystkich. 

Views: 0
Udostępnij dalej

Podobne wpisy

0 0 głosy
Article Rating