|

Inflacja ponownie zbliżyła się do 5%. Winne „efekty bazowe”

We wrześniu inflacja CPI wyraźnie wzrosła i dotarła w pobliże poziomu 5%. Ekonomiści uspokajają i przyczyn takiego stanu rzeczy upatrują przede wszystkim w efekcie niskiej zeszłorocznej bazy. Niemniej presja cenowa w wielu sektorach gospodarki pozostaje silna. Podwyższona inflacja jest z nami od lipca, kiedy to w życie weszły nowe i znacznie wyższe taryfy za energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe. Efekt ten będzie widoczny w rocznej dynamice wskaźnika CPI przynajmniej do lipca 2025 roku. Ponadto bardzo silna pozostaje presja cenowa w sektorze usług, gdzie ceny nierzadko wciąż rosną w dwucyfrowym tempie. Tutaj przyczyną jest przede wszystkim szybki wzrost płac. Do tego doszła bardzo ekspansywna polityka fiskalna, która według projektu budżetu zostanie utrzymana także w 2025 roku.  Zakłada on wzrost transferów socjalnych oraz wyższe nakłady inwestycyjne, a to są czynniki proinflacyjne. Przez poprzednie 5 lat skumulowana inflacja CPI wyniosła 44,52% – tak przynajmniej wynika z obliczeń dokonanych na podstawie dynamik miesiąc do miesiąca. Zatem siła nabywcza polskiego złotego jest drastycznie niższa, niż była kilka lat temu. Oszczędzający i konsumenci już nie odrobią poniesionych strat, a ceny większości dóbr nie powrócą do poziomów z lat poprzednich. Lubią ją jedynie dłużnicy, ponieważ równocześnie zmniejsza realną wartość zobowiązań. Inflacja pędząca np. w tempie 6% rocznie jest zabójcza także w krótkim terminie i w normalnych czasach nie jest to wynik tolerowany w żadnym cywilizowanym kraju.

Views: 17
Udostępnij dalej

Podobne wpisy