Nowe, radyklane wymogi UE wobec przedsiębiorców. Warzecha: Wyżyny idiotyzmu
Nowe unijne rozporządzenie narzucane państwom członkowskim pod pretekstem ochrony lasów. EUDR dotyczy wprowadzania do obrotu i udostępniania na rynku unijnym, a także wywozu z Unii produktów i towarów związanych z ryzykiem leśnym (wiąże się z wylesianiem lub degradacją lasów). Są to soja, olej palmowy, kauczuk, bydło, kakao, kawy oraz drewno. Przedsiębiorstwa będą zmuszone poświęcić ogromną ilość czasu i energii na “obsługę kompletnie absurdalnych, motywowanych ideologicznie kwestii, które nie mają i nie powinny mieć żadnego znaczenia dla europejskiego konsumenta i przedsiębiorcy”. Dodał, że jak zwykle w takich sytuacjach, finansowe skutki unijnych regulacji zostaną przerzucone na klienta. Podniesie koszty prowadzenia działalności gospodarczej pod pretekstem “walki o klimat”. Narzędzie totalnej inwigilacji i kolejny element przekształcania gospodarki rynkowej w socjalistyczną. Wysokie kary finansowe z konfiskatą towarów włącznie. Jeżeli UE chce zapobiegać zmniejszaniu powierzchni lasów, może zrobić to w znacznie prostszy sposób. Wytypować państwa, które zmniejszają powierzchnię lasów i uzależnić otwarcie swojego rynku na import z tych państw w zależności od tego, czy skorygują swoją politykę, czy nie.
Brak nawet ministra gospodarki, który ogarniałby całokształt związanych z nią problemów i projektów, ustalał priorytety i egzekwował wykonanie zadań. To…
Choć ekonomia może być zdroworozsądkowa, nauka argumentowania w ten sposób nie przychodzi automatycznie wraz z doświadczeniem życiowym lub analizą The…