Skoro walka polityczna między koalicją a PiS jest ukazywana jako apokaliptyczne starcie armii aniołów z wojskami szatana (Tuska), betonowy elektorat zaczyna reagować agresją za przypominanie, że owa armia aniołów ma wiele za uszami: covid, polski ład, relacje z Ukrainą, skrajny etatyzm, rozdęty socjal, zielony ład, uleganie Unii Europejskiej, piątkę dla zwierząt i wiele, wiele innych, drobniejszych kwestii. Następuje wyparcie tych spraw, wzgłędnie – u bardziej racjonalnych przedstawicieli twardego elektoratu – pojawia się w postaci wyrzutu kierowanego wobec krytyków pytanie: jeśli nie oni, to kto? Takie stawianie sprawy przypomina nieco obłudny argument, aby nie „marnować” głosu i nie oddawać go na mniejsze ugrupowania w czasie wyborów. Gdyby kierować się taką logiką, nigdy żadne z ugrupowań spoza wielkiej dwójki nie znalazłoby się w parlamencie. Myślenie, że tylko PiS może powalczyć z Koalicją Obywatelską, musiałoby prowadzić do utrwalenia duopolu.
Donald Trump złożył amerykańskiej Polonii życzenia z okazji Dnia Pamięci Generała Pułaskiego. Choć święto oficjalnie przypada 11 października, to jednak już w ten…
Fatalne doniesienia na temat sytuacji mikroprzedsiębiorców. Spadek bezpieczeństwa finansowego zdecydowanie częściej dotyczy mikrofirm (38 proc.) niż małych (25 proc.) i…
Lista obejmuje m.in. rafinerie ropy naftowej, rurociągi, zbiorniki do magazynowania ropy naftowej, stacje pomp, a także obiekty służące do wytwarzania i przesyłu energii, w tym…