W kraju nad Wisłą nastała era kłamania w żywe oczy i jawnego klejenia (jak mawiał Janusz Korwin-Mikke; według mnie mówił: “Rząd rżnie głupa”; czy mówił tak i tak?) głupa. (Ale nie czepiam się szczegółów-moje). Tuskowi podczas konferencji prasowej dziennikarka przypomniała kłamliwą wypowiedź z ubiegłego roku dotyczącą świeżutko wybranego prezydenta USA: „Trump i jego zależność od rosyjskich służb dziś już nie podlega dyskusji i to nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb”. I poprosiła o komentarz. A na to Tusk: „Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem”. Obie wypowiedzi są nagrane. Być może patologiczne kłamstwa Tuska nie są jednak efektem jego wyrachowania. Może nasz premier potrzebuje specjalistycznej pomocy i pochylenia się nad nim z troską? Dziennikarce, która zadała Tuskowi proste pytanie, oznajmiono, że nie będzie już wpuszczana na spotkania z najbardziej znanym polskim Pinokiem.
Tusk w kampanii wyborczej zapewnia o definitywnym sprzeciwie wobec implementacji paktu, podczas gdy Lewandowski, sugeruje, że Polska nie zdołała zablokować…
Dzisiaj Niemcy przyjmują ideologie „zielonej energii” i społeczeństwa zeroemisyjnego – społeczeństwa, które nie emituje już CO2. Niemcy wydają się poważnie…