Merkel wspomina i dalej niczego nie żałuje. „To bajka o Angeli, co się prawdzie nie kłania”
Angela Merkel opublikowała wspomnienia, w których, jak się to mówi, idzie w zaparte i to na całego. Osoba, która jak nikt inny w Europie przyłożyła rękę do reaktywacji rosyjskiego imperializmu, torując Putinowi drogę do wywołania wojny, skupia się głównie na przekonywaniu świata, że to nie ona. Ona twierdzi, że nie ona tylko chciwy rynek, forsował nieszczęsny Nord Stream 2. Ale w innej części Merkel przyznaje, że Nord Stream był dla Niemiec na tyle dobrym projektem, żeby uznać go za kluczowy element niemieckiej polityki wschodniej. Warto to podkreślić dla tych naiwniaków, którzy dawali wiarę upartym zapewnieniom Berlina, że rząd federalny nie ma z bałtycką rurą Gazpromu nic wspólnego, bo to czysto prywatne, biznesowe przedsięwzięcie. Masowo głosujących obecnie na skrajnie prawicową partię AfD Niemców zdziwi za to wyznanie Merkel, że to nie ona jest winna tragicznych dla Niemiec skutków politycznych także kryzysu migracyjnego. Winni wedle niej, są sami Niemcy, bo nie poradzili sobie z integracją zaproszonych przez nią przybyszów. 700 stron opublikowanej właśnie w Niemczech książki składa się głównie na świadectwo wolności od jakiejkolwiek refleksji i wyrzutów sumienia ze strony byłej pani kanclerz.
Produkcja przemysłowa, zwłaszcza ta wysokoenergetyczna, przenosi się na inne kontynenty. – Energia jest droga, Europa nie jest samowystarczalna energetycznie, a…
Prywatnie prominentni przedstawiciele oświeconych elit nadal zapewniają, że się Romanem Giertychem brzydzą – ale publicznie nie zgłoszą już wobec niego żadnych zastrzeżeń. Jeśli wciąż…
Prokuratura umorzyła 13 postępowań w sprawie nieprawidłowości dotyczących budowy CPK. Wśród nich były tak medialne sprawy, jak dotowanie renowacji kościołów…