Niedawno współprowadziłem sejmową konferencję o WHO, czyli Międzynarodowej Organizacji Zdrowia. To ona zarządzała (dziś już wiemy, że tylko pośrednio) światowym zdrowiem w czasie pandemii. Piszę „pośrednio”, gdyż jej szef ostatnio oświadczył, że tak naprawdę to WHO tylko doradzała, dawała sugestie, same rządy zaś podejmowały decyzje. O dziwo, dziś milczące o tym rządy wtedy powoływały się na autorytet WHO, co jeszcze bardziej utwierdzało ludność w przekonaniu, że wszystkim dowodzi jednak ona, skoro dziwnym trafem wszystkie niezależne rządy podejmowały bliźniacze decyzje na temat lockdownów, distancingu czy maseczkowania, o szczepieniach już nie wspominając.
Będziemy mieszkać niemal w elektrowniach…Mamy żyć wśród wiatraków…Jak trzeba nienawidzić Polaków, żeby w taki sposób przedstawiać system rozwiązania problemu energetycznego?…
Wobec perspektywy amerykańskiego izolacjonizmu bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy wspólnych europejskich działań w obszarze obronności. Ale czy zaakceptujemy fakt, że Europa…
Polityczna prawność wyklucza pamięć o chrześcijaństwie, o kulturze, obyczajach, o tym, co uczyniło Europę fascynującym zjawiskiem dla milionów ludzi, którzy…