Duńczycy są w szoku. Chodzi o morskie farmy wiatrowe
Ogłoszona przez duńskie ministerstwo energii i klimatu aukcja na budowę morskich farm wiatrowych na Morzu Północnym została odwołana. Nie wpłynęła żadna oferta. Firmy oczekują rządowego wsparcia i gwarantowanych cen energii. – Nie będziemy składać ofert na budowę ze względu na występujący niekorzystny stosunek ryzyka biznesowego do zwrotu zainwestowanego kapitału – podał koncern energetyczny Oersted. Przyczyniają się do tego: wysoka inflacja, koszty kredytów, a także problemy z opóźnieniami w łańcuchu dostaw elementów konstrukcyjnych i samych turbin. Najlepszym przykładem są decyzje dużych koncernów, takich jak Equinor, Shell, BP czy TotalEnergies, które niemal zupełnie wstrzymały nowe projekty związane z morskimi farmami wiatrowymi.
Administracja Trumpa rozważa wycofanie 10 000 żołnierzy z Europy Wschodniej. Wewnętrzne dyskusje skupiają się szczególnie na zmniejszeniu liczby wojsk USA w…
Jeśli premier Morawiecki naprawdę, jak się zaklina, nie podpisał zobowiązania Polski do realizowania Zielonego Ładu, a i premier Tusk też się do niczego takiego…