Kontrole w małych firmach miały być krótsze. Rząd obiecał, a fiskus sprawdza, ile chce

Zamiast obiecanych sześciu dni kontrola podatkowa w najmniejszych firmach trwa czternaście. A eksperci mówią, że skarbówka i tak preferuje czynności sprawdzające, gdzie nie ma limitów. Kontrole w małych firmach miały być krótsze. Rząd obiecał, a fiskus sprawdza, ile chce. „Ograniczymy czas kontroli mikroprzedsiębiorców do 6 dni w skali roku”. To obietnica ze 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Teraz, gdy minął ponad rok, pozostaje zadać sobie pytanie: czy została ona dotrzymana? – Nie bardzo. Przepisy się nie zmieniły, praktyka również – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.