Rząd nawet nie udaje, że ma innowacyjność na agendzie
W raporcie podsumowującym drugą kadencję rządów Zjednoczonej Prawicy napisaliśmy, że drugą połowę drugiej kadencji charakteryzował „brak środków, brak gospodarza, brak pomysłów”. Trudno uwierzyć, ale pierwszy rok nowego rządu wygląda w tym zakresie jeszcze gorzej. Marginalna rola infrastruktury B+R powinna budzić rosnącą troskę regulatorów. Przedłużające się audyty oraz zgeneralizowany lęk administracji powodują, że wysyp pieniędzy na rynek notuje kolejne miesiące opóźnień. Do powyższego chaosu należy dołożyć brak koordynacji w tzw. Grupie PFR, której zadaniem była optymalizacja instytucjonalnego systemu wsparcia dla biznesu. Nie działa rządowy zespół ds. innowacyjności, który był lewarem pozwalającym na szereg reform proinnowacyjnych poprzedniego rządu. Ani jeden punkt z programu Koalicji Obywatelskiej „100 obietnic na 100 dni” nie dotyczy innowacyjności gospodarki.
Zwolnienia mają dotyczyć biznesu sodowego w Janikowie. Tamtejszy zakład zostanie postawiony w stan hibernacji. 350 osób idzie do zwolnienia w jednej ze spółek Qemetiki – jednego z najważniejszych…
Amerykanie mogą się stać gwarantem bezpieczeństwa Ukrainy. Na Ukrainę wybierali się z konkretnymi projektami odbudowy, a nawet sondowali polskie firmy…