|

“Tefałeny relacjonują to w zachwycie”. Ziemkiewicz przypomniał narrację z przeszłości

Premier Donald Tusk wybrał się w sobotę na granicę z Białorusią. Towarzyszyli mu wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Na miejscu Tusk wygłosił mowę do mediów. Tusk się odnalazł. Jakby nic, pojechał na wschodnią granicę celebrować «największe łajdactwo rządów PiS» jako swój wielki, europejski sukces. Oddaje hołd żołnierzom i straży granicznej, potępia «społeczników» przeprowadzających «biednych ludzi szukających swojego miejsca na ziemi» tłumacząc im, że stanowią część «bardzo brudnego biznesu», potrząsa piąstką do UE zapowiadając, że nie podporządkuje się «paktowi migracyjnemu». Z niejasnego powodu nie włączył tym razem do swojego orszaku pań Ochojskiej, Holland ani Kurdej Szatan. Tefałeny relacjonują to w zachwycie ani wspominając o tajemnych masowych grobach w białowieszczańskich lasach i Ibrahimie ukrywającym się od tygodni w granicznej rzece». Ziemkiewicz zwrócił uwagę, że narracja Tuska w kwestii granicy jest dziś nieco inna, niż wówczas, kiedy jego partia była w opozycji, a PiS i Konfederacja przegłosowały budowę zapory na granicy z Białorusią bez jej poparcia. “Jaka szkoda, że z tego wszystkiego prawdą jest tylko zablokowanie inwestycji, horrendalne zadłużanie oraz giertychizacja państwa i stawianie wiatraków“.

Views: 34
Udostępnij dalej

Podobne wpisy