Jakże piękne i zaskakujące bywają spotkania polityków z ludem polskim. Szymon Hołownia, czyli szczątkowy kandydat na prezydenta, odwiedził rodzinny Białystok w ramach rytualnego lansu czy tam kampanii. Powstał z tego filmik szczery, na którym jeden z tubylców chwali rotacyjnego słowami: „Dobrze, że marszałek trochę swoich przywiózł, bo by nie było z kim rozmawiać”. Sprawiedliwie przyznać należy, że po werbalnym sierpie na brodę Hołownia ustał, aczkolwiek nadawał się do liczenia.
Zespół Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE) Elona Muska USA znalazł gigantyczną aferę dotyczącą świadczeń socjalnych. W Social Security Administration (SSA) odnaleziono…
Liczba podań o pracę w sektorze publicznym osiągnęła rekordowy poziom w związku z kryzysem bezrobocia w Chinach i ponurym stanem gospodarki.O 39 700 stanowisk pracy w centralnych agencjach…
Sąd w Braunschweigu, niedaleko centrali Volkswagena w Wolfsburgu, uznał czterech byłych menedżerów koncernu za winnych oszustwa w aferze “dieselgate”. To…