Solidną porcję zaskoczeń zafundowała swoim czytelnikom “Gazeta Wyborcza”. W ubiegły czwartek opublikowała ona rozpoczynający się na pierwszej stronie artykuł zatytułowany “Rachunek za wojnę. Ukraina po trzech latach walki”. W spektakularny sposób różni się on od propagandowej papki, która serwowały dotychczas Polakom media głównego nurtu. Zajmujący trzy strony wywód opiera się na raporcie, przygotowanym dla “Wyborczej” przez ukraińskich ekonomistów – Serhiya Fursa i Mykołę Pasiecznego. Uwagę przykuwają już pierwsze słowa tekstu: “Budżet zadłużony po uszy, w większości i tak przeznaczony na wydatki wojenne, pełzająca gospodarka i społeczeństwo, które musi się mierzyć także z rosnącą przestępczością: narkotykami, hazardem, handlem bronią”.
Problem dopuszczania mężczyzn do “rywalizacji sportowej” z kobietami od lat stanowił narastający problem w niektórych, zarządzanych przez Demokratów stanach USA. Prezydent Donald Trump zgodnie…
Wtorkowa sesja przyniosła kontynuację spadków na nowojorskich giełdach. Najmocniej przeceniano wielkie spółki technologiczne spod szyldu „Wspaniałej Siódemki”. Panuje ogromna niepewność względem…
Sypnęły się wiernopoddańcze deklaracje wobec Donalda Tuska, wedle wzorca wyznaczonego przez niejakiego profesora Zajadło: wprawdzie jako prawnik nie umiem znaleźć prawnego…
17 października, obserwowaliśmy pokonanie psychologicznej granicy 2700 dolarów za jedną uncję. Nie ma dziś bardziej zyskownej inwestycji niż zakup złota….