Piotr Kuczyński: Trump ma jedną broń, której Europa może bardzo się przestraszyć

Zależy mu [Trumpowi] na wyrównaniu bilansu handlowego. To jest oczywiste. Administracja Trumpa oczywiście chce też osłabienia dolara, i to dużego osłabienia. To zwiększyłoby konkurencyjność gospodarki, pozwoliłoby na odrestaurowanie siły przemysłowej Stanów Zjednoczonych. A po drugie łatwiej byłoby się Stanom oddłużać. 
Równolegle ekipie Trumpa zależy też na niskich stopach procentowych.  Im bliżej będzie negocjacji w sprawie ceł, tym lepiej dla notowań akcji i tym gorzej dla obligacji. W sytuacji odwrotnej to obligacje będą zyskiwać, a akcje tracić. Co by Pan poradził dziś inwestorom… na polskim rynku?
Przede wszystkim nie reagować nadmiernie. Sprzedawanie w czasie paniki na rynku jest prawie zawsze złym wyborem. Zbyt pospieszne kupowanie też jest złym wyborem. Pamiętajmy o giełdowym powiedzeniu, że nie łapie się spadającego noża, bo można się pokaleczyć – trzeba czekać, aż nóż wbije się w ziemię, wtedy można po niego sięgnąć.
W związku z tym warto poczekać na ustabilizowanie się sytuacji. Nie podejmować żadnych błyskawicznych decyzji, a raczej obserwować.

Views: 27
Udostępnij dalej

Podobne wpisy