|

Czy dyskusja o polityce klimatycznej UE jest jeszcze możliwa?

Europejczycy odkrywają właśnie sensacyjne skutki radosnej polityki przemysłowej swoich przywódców. Jak popyt rośnie, a podaż nie (albo wręcz maleje), to rosną ceny. Sytuację bardzo obciążają spekulacje na rynku uprawnień do emisji CO2. Po tym, jak na rynku pojawiły się fundusze spekulacyjne (nazywane inwestycyjnymi), cena uprawnień w ciągu kilku lat wzrosła 20-krotnie. Gdyby nie, to energia w Polsce byłaby tańsza o jakieś 60 proc. Ceny prądu dla przemysłu są zresztą w całej Europe o prawie 160 proc. wyższe niż w USA, a gazu o 345 proc. Nowa administracja amerykańska zapowiada zwiększenie wydobycia tradycyjnych surowców energetycznych, co ma spowodować dalszy spadek ich cen. A w Polsce priorytetem rozpoczynającej się polskiej prezydencji w Radzie UE ma być – według ministry klimatu – „praca nad narzędziami do walki z fake newsami i dezinformacją klimatyczną kwestionującą politykę energetyczną i klimatyczną UE”. Cenzura?

Views: 14
Udostępnij dalej

Podobne wpisy