|

Dekada wstrząsów

Fortuny zbijane przez ludzi powiązanych ze służbami, wykorzystywanie luk prawnych i chaosu finansowego, pasywność organów ścigania. A do tego masowa bieda i bezrobocie. Miliony Polaków w latach 90. walczyły o lepsze życie, „grając” na bardzo nierównym „boisku”. 30 lat temu cudzoziemcy z Zachodu odwiedzający nasz kraj odnotowywali na ogół wielki chaos i biedę. Choć trudno w to dziś uwierzyć, to w 1990 r. pod względem PKB na mieszkańca Polska była za Ukrainą… Szczytem marzeń przeciętnego Kowalskiego był nowy fiat Cinquecento. Zarobki były wówczas średnio nawet 10-krotnie niższe niż w Niemczech (w 2000 r. pięciokrotnie niższe). W 1989 r. władze wreszcie znacząco ułatwiły Polakom wyjazdy za granicę, ale przy tak niskich płacach i tak niewiele osób było stać na spełnienie turystycznych marzeń. Wyjazd za granicę wiązał się głównie z poszukiwaniem lepiej płatnej pracy. W miastach i miasteczkach Polski Północno-Zachodniej pojawiło się za to wiele nowoczesnych autokarów, którymi przyjeżdżali Niemcy pragnący zobaczyć po latach ziemie, które musieli opuścić po wojnie. Wprowadzone 13 marca 1989 r. prawo dewizowe legalizowało obrót walutami obcymi przez osoby fizyczne i dopuszczało prowadzenie kantorów. Tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa Aleksander Gawronik otworzył w dniu wprowadzenia nowych przepisów całą sieć kantorów wzdłuż granicy zachodniej. Stał się na krótko najbogatszym biznesmenem.

Views: 13
Udostępnij dalej

Podobne wpisy