Dla komunistów nadeszły w Europie dobre, stare czasy
Kryptokomuniści, którzy schowali wcześniej sierpy i młoty do kanapy, ale i ci oficjalni np. z Komunistycznej Partii Francji, dostali obecnie wiatru w swoje dawne żagle. Fala antyamerykanizmu, która przetacza się przez UE, najwyraźniej „uruchomiła” dawne resentymenty lewicy. We Francji prezydent Macron apeluje do firm krajowych, by nie inwestowały w USA. Szef LVMH, Bernard Arnault wezwał do „utworzenia strefy wolnego handlu” między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, podobnie jak proponował Elon Musk. Dla towarzysza Russela, Arnault chce po prostu sprzedać Europę Amerykanom. Przywódca Francuskiej Partii Komunistycznej nie tylko krytykował wypowiedzi szefa LVMH na temat wolnego handlu, ale doniósł, że ten „jest niebezpieczny” i „zaprzedany Amerykanom”. O ciekawe, w przypadku Rosji, takich oskarżeń wobec „kapitalistów” handlujących ciągle z tym krajem ze strony tubylczych komunistów nie było… Manon Aubry z lewicowej partii L FI z kolei, uznała, że „strefa wolnego handlu ze Stanami Zjednoczonymi jest najgorszą odpowiedzią na wojnę handlową rozpoczętą przez Trumpa, bo oznacza koniec naszego rolnictwa i naszego przemysłu” i przypomniała, że Bernard Arnault był obecny na inauguracji Trumpa na Kapitolu i „od dawna wiemy, że nie broni interesów Francji”. W podobnym duchu pomysł atakowali też Zieloni.
Niemiecka gospodarka była kiedyś globalną potęgą przemysłową, wykazując silną odporność w czasach kryzysu, a także znaczący wzrost produkcyjny w okresach…
Wojna nie tylko nie położyła kresu łapówkarstwu, lecz także stworzyła nowe możliwości dla tych, którzy chcą się nielegalnie wzbogacić. Korupcja nad DniepremAż 733 mln…
Zmarnowaliście lata na Zielony Ład i obudziliście się z ręką w nocniku. Chomika bym wam nie dała pod opiekę, a co dopiero armię, patrząc, jak obalacie demokrację…