Politycy PO chwalą się fotosami wypasionej dekoracji hali w Gliwicach, gdzie kandydat tej partii będzie dzisiaj(sobota) koncelebrował konwencję na swoją cześć. Oczywiście, rywale z PiS nie mogli nie podchwycić tak ładnie im podanej piłki, i od rana agregują spin: powodzianie nie dostali kasy, kostka masła kosztuje jak sztabka srebra, rachunki za gaz i prąd wysadzają oczy z głowy, a ci tutaj urządzają sobie iluminacje. Na dodatek gliwicki wypas urządzać miał z ramienia partii pan Pogłos-Kierwiński, który tak udolnie zarządza pomocą dla powodzian, że podlegli mu biurokraci nawet nie wypełniali i nie wysłali wniosków o pomoc do Brukseli. Oczywiście, każdy przemawia do swojej bańki, każdy mobilizuje swój żelazny elektorat – na takim obecnie jesteśmy etapie. Rzecz w tym, że PO popełnia dokładnie ten sam błąd, który w ubiegłym roku zgubił PiS: mobilizuje własny elektorat w sposób, który jeszcze bardziej mobilizuje elektorat przeciwnika.
Według niemieckiego dziennika, rozbudowa portu w Świnoujściu zagraża portowi morskiemu w Rostocku. Do protestu niemieckiej części wyspy Uznam dołączył Centralny…
Zmarnowaliście lata na Zielony Ład i obudziliście się z ręką w nocniku. Chomika bym wam nie dała pod opiekę, a co dopiero armię, patrząc, jak obalacie demokrację…
Od 2021 r. administracja Bidena-Harrisa wydała 267 milionów dolarów na granty badawcze, w których propozycji znalazło się określenie „dezinformacja”. Finansowanie…