Donald Trump, likwidacja Strefy Gazy i przykra prawda o polityce międzynarodowej
Dla pogrążonej w niemocy Europy to ostatnie ostrzeżenie. Szczególnie dotyczy to Polski i innych państw regionu. Skoro bezpieczeństwo będzie coraz bardziej towarem deficytowym, a prawo do istnienia będzie rozdzielane nierówno podług siły, trzeba być gotowym nawet na najgorsze. Wynika to z tego, że Ameryka i Izrael wspólnie opowiadają się otwarcie po stronie siły. Postawiona przez Donalda Trumpa podczas konferencji prasowej z izraelskim premierem Beniaminem Netanjahu w Waszyngtonie propozycja, by de facto zlikwidować Strefę Gazy, przemknęła przez media jak błyskawica i przeraziła. Ktoś powie, że takie rzeczy nieraz miały miejsce w historii, ale dzisiaj są nie do zaakceptowania dzięki prawu międzynarodowemu i porządkowi ustanowionemu między cywilizowanymi państwami. Co jednak, jeśli władze niektórych państw, które czują się szczególnie silne, uznają, że takiego prawa i porządku w polityce międzynarodowej nie ma sensu dłużej przestrzegać, gdyż korzystniejsze rozwiązania można osiągnąć siłą? Czy to nowy świat, w którym słabsi muszą ulegać woli silniejszych, świat, który miał odejść do przeszłości, a teraz znów powraca.
Via Dolorosa – „Droga Cierpienia” – to jedna z najważniejszych tras pielgrzymkowych w chrześcijaństwie. To właśnie nią, według tradycji, Jezus Chrystus przeszedł z krzyżem na ramionach, idąc na Golgotę….
Polityka establishmentu zamieniła Niemcy w strefę zagrożenia dla swoich obywateli. Ich mieszkańcy cierpią z powodu masowej migracji, eksplozji przestępczości, wysokich podatków, cen energii,…