Jeżeli elity europejskie nadal będą operować na założeniu, że ideologia dominuje racje gospodarcze, to przemysł w Europie nie będzie w stanie produkować i konkurować, przypomina prof. Andrew Michta. W Europie płaci się za energię przemysłową cztery razy więcej, niż w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie podczas gdy USA – mimo licznych kłopotów – jasno obrały kurs na przemysł i powrót wielkiej produkcji, to Europa mówi o konkurencyjności, a wciąż nie zmienia swojej polityki energetycznej. W rezultacie polityki energetycznej w Europie 60 proc. ceny energii, którą płacą Polacy stanowi ETS. Od tego ETS-u płacimy jeszcze VAT. ETS (Europejski System Handlu Emisjami) to w praktyce sztuczny podatek klimatyczny. Jeśli chodzi o politykę energetyczną, to jest preskrypcja do zniszczenia bazy przemysłowej Europy. Jeżeli elity europejskie nadal będą operować na założeniu, że ideologia dominuje racje gospodarcze, to przemysł nie będzie w stanie produkować i konkurować i albo pójdzie gdzie indziej albo musi dojść do zmiany tej polityki.
Propozycja zwijania funduszy regionalnych przez Komisję Europejską wynika z braku wiary brukselskich urzędników w sens demokracji, która, jak wiadomo, kształtuje…
Wolny handel był realizacją klasycznych liberalnych zasad ekonomicznych z początków kapitalizmu. Protekcjonizm zaś to realizacja merkantylistycznych zasad ekonomicznych z czasów…