Germany’s Coalition Government Wants To “Strengthen” Democracy By Abolishing It

Jednym z najbardziej szokujących pomysłów w wyciekłych dokumentach koalicji jest plan porzucenia niemieckiej ustawy o wolności informacji (IFG), podobnej do ustawy o wolności informacji (FOIA) w USA, która pozwala obywatelom żądać dokumentów rządowych — takich jak e-maile lub raporty — w celu pociągnięcia urzędników do odpowiedzialności. W orwellowskim tonie CDU twierdzi, że jest to część modernizacji niemieckiego parlamentu, Bundestagu, i uczynienia go lepszym w nadzorowaniu rządu. Krytycy w to nie wierzą. Serwisy informacyjne takie jak T-Online nazywają to „bezpośrednim atakiem na obywateli”, a nie reformą. Koalicja chce również rozprawić się z tym, co nazywają „celowym rozpowszechnianiem fałszywych twierdzeń faktycznych”. Ich argument? Wolność słowa nie obejmuje kłamstw, więc chcą, aby „niezależny od państwa nadzór nad mediami” wkroczył, oparty na „jasnych wytycznych prawnych”, aby zwalczać „manipulację informacjami, nienawiść i podżeganie”. Brzmi szlachetnie, prawda? Ale jest haczyk: kto decyduje, co jest kłamstwem, co nienawiścią, a co podżeganiem? Koalicja mówi o pozbawieniu ludzi prawa do ubiegania się o urząd, jeśli zostaną skazani wielokrotnie za „podżeganie”. To prawo obejmuje już takie rzeczy, jak mowa nienawiści lub promowanie przemocy wobec grup. CDU i SPD twierdzą, że to wszystko — porzucenie IFG, nadzorowanie „kłamstw”, zakazywanie kandydatów — ma na celu wzmocnienie i ubezpieczanie demokracji.

Views: 0
Udostępnij dalej

Podobne wpisy