Jak państwo utrudnia Polakom gromadzenie oszczędności?
Podczas gdy przeciętna rodzina w Niemczech lub Holandii ma na koncie kilkadziesiąt tysięcy euro, w Polsce dominuje życie „od pierwszego do pierwszego”, a oszczędzanie to często luksus zarezerwowany dla przedstawicieli wyższej klasy średniej. Polska pozostaje krajem o jednym z najniższych poziomów oszczędności w Europie, które są trzykrotnie niższe niż średnia w strefie euro. Taki stan rzeczy, choć po części wynika z historycznych uwarunkowań i niskiej wiedzy inwestycyjnej Polaków, przede wszystkim jest spowodowany szeregiem fiskalnych działań państwa, które systematycznie utrudniają obywatelom gromadzenie oszczędności. Zamiast wspierać rozwój uczciwej przedsiębiorczości. Polityka społeczna powinna uczyć odpowiedzialności i wspierać finansową niezależność obywateli, a nie traktować ich jak dzieci pod opieką państwa. Rolą rządu nie jest bycie ubezpieczycielem, a gwarantem bezpieczeństwa obywateli, który pozwala ludziom samodzielnie zabezpieczać swoją przyszłość. Zamiast wysokich podatków, część pieniędzy podatnika trafiałaby na osobiste konta oszczędnościowe. Te środki można by wykorzystać na kluczowe potrzeby, które dziś finansowane są z podatków – takie jak opieka zdrowotna, edukacja, zakup mieszkania czy emerytura. Co ważne, byłyby to pieniądze obywatela, a nie urzędnika.
Administracja prezydenta Donalda Trumpa postawiła uniwersytetowi Harvarda szereg warunków, które musi spełnić, aby nadal otrzymywać prawie 9 mld dolarów w…
Donald Trump zawiesił Narodowy Program Infrastruktury Pojazdów Elektrycznych (NEVI). Amerykański podatnik miał przeznaczyć na niego 5 miliardów dolarów. Rozwój tej…
The Economist, magazyn ostro skrytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za monopolizację władzy i podważanie demokratycznych instytucji. Szybka militaryzacja kraju doprowadziła Zełenskiego do coraz…