Jest wyrok w sprawie największego oszustwa w historii europejskiej motoryzacji. Chodzi o Volkswagena
Sąd w Braunschweigu, niedaleko centrali Volkswagena w Wolfsburgu, uznał czterech byłych menedżerów koncernu za winnych oszustwa w aferze “dieselgate”. To ona niemal dziesięć lat temu wstrząsnęła całym sektorem motoryzacyjnym i zapoczątkowała przyspieszoną reorientację przemysłu na napęd elektryczny. Volkswagen (a potem ujawnione też inne marki koncernu) montował w samochodach z silnikiem Diesla “defeat device”. Był to algorytm, który rozpoznawał laboratoryjne testy emisji i tylko wtedy włączał pełne systemy oczyszczania spalin, przez co auta wyglądały na “czyste” w badaniach. Podczas normalnej jazdy ochrona środowiska była wygaszana, pojazdy emitowały wielokrotnie więcej tlenków azotu, niż dopuszczały przepisy. Przed 2015 r. modele diesla stanowiły ponad połowę rejestracji nowych aut w Europie. Postępowania nadal toczą się wciąż przeciwko ponad trzydziestu byłym pracownikom, wśród nich byłyemu prezesowi. Koszty finansowe skandalu sięgnęły już ponad 33 mld euro tytułem grzywien, odszkodowań i ugód sądowych. Źródła wewnątrz firmy przyznają, że realny rachunek — łącznie z inwestycjami w nowe technologie oraz reputacyjnymi stratami — jest jeszcze wyższy.
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego “zakładnikiem ideologii banderowskiej”. Dodał, że “opowieści” Ukraińców o ekshumacjach ofiar rzezi…
Programy awaryjne często nie działają zgodnie z przeznaczeniem. Urzędnicy rządowi próbujący kontrolować rynek odkrywają, że jest on ruchomym celem. Jakwyjaśniają…
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde przyznała, że sytuacja międzynarodowa sprawia, iż czas już na “zwiększenie roli euro”. Wielostronna współpraca została zastąpiona myśleniem…