Donald Tusk ogłosił kolejne historyczne i przełomowe wydarzenie za jego rządów – podpisanie traktatu “o wzmocnionej współpracy i przyjaźni” z Francją. Zapowiedział też, że niedługo podpiszemy podobny traktat z Wielką Brytanią. Potrzeba jakiegoś traktatu z tym drugim państwem wydaje się bardziej zrozumiała, bo “Brexit”, sprawa powszechnie znana – ale do czego potrzebujemy nowego dwustronnego traktatu z państwem, z którym wspólnie należymy do Unii Europejskiej? Dotąd słyszałem, że to właśnie owa przynależność czyni nas bogatymi i bezpiecznymi, zapewniając polskim hydraulikom swobodny dostęp do zachodnich rynków, także rynku francuskiego, a państwu polskiemu dyplomatyczną ochronę, dzięki której nie jesteśmy sami wobec Putina. Teraz nagle okazuje się, że jednak niewystarczająco.
New York Post: W przemówieniu Prevosta z 2012 roku, kardynał Robert oskarżył media o podsycanie “sympatii dla wierzeń i praktyk, które są sprzeczne z Ewangelią”….
Polska miała możliwość organizacji unijnego szczytu w związku z prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. Według doniesień medialnych rząd Donalda Tuska zrezygnował z tej możliwości,…
Bardzo niekomfortowe uczucia towarzyszyć dziś muszą wyborcom amerykańskiego prezydenta, 82-letniego Joe Bidena.Spotkała ich bowiem nadzwyczaj bolesna niespodzianka, którą, co najsmutniejsze, łatwo…