Od 2026 roku na etatach zostaną tylko “potulni frajerzy”

Ostatnio wprowadzona zmiana przywraca przywileje składkowe na korzyść samozatrudnionych. Sejm przyjął projekt ustawy, który obniży składkę zdrowotną dla większości przedsiębiorców. Przykładowo: przedsiębiorcy na skali w przypadku dochodów rzędu 10 000 zł brutto, zamiast 900 zł składki zdrowotnej, zapłacą 314,96 zł. Projektem ustawy zajmie się Senat na najbliższym posiedzeniu. W przypadku dochodów rzędu 10 000 zł brutto wysokość składki spadnie z 900 zł w tym roku do 314,96 zł w 2026 r. Ostatnio wprowadzona zmiana przywraca przywileje składkowe na korzyść samozatrudnionych i sprawia, że dla części pracujących będzie to bardziej atrakcyjna forma rozliczania się z pracodawcą. Ten efekt może być szczególnie widoczny wśród specjalistów IT, marketingowców, handlowców czy inżynierów – czyli wszędzie tam, gdzie praca jest zadaniowa, możliwa do mierzenia efektami. Samozatrudnienie receptą na wyższe wypłaty i niższą emeryturę. Osoby, które rozliczają się według skali podatkowej oraz w formie podatku liniowego, zapłacą składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. To rozwiązanie jest przeznaczone dla tych, którzy osiągają w danym miesiącu dochód do wysokości 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Po przekroczeniu tego limitu zapłacą dodatkowe 4,9 proc. od nadwyżki. Podobnie będzie w przypadku przedsiębiorców na tzw. ryczałcie. Z tą różnicą, że dla nich limit dochodów wyniesie 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast osoby rozliczające się na podstawie karty podatkowej, zapłacą składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Podobnie będzie w przypadku przedsiębiorców na tzw. ryczałcie. Z tą różnicą, że dla nich limit dochodów wyniesie 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast osoby rozliczające się na podstawie karty podatkowej, zapłacą składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę