OZE droższe niż energetyka konwencjonalna. Ekspert elektroenergetyki przypomina dlaczego

Jeśli Polska zrezygnuje z energetyki węglowej, dołączy do grupy państw o najdroższej energii. Przykładem są tu Niemcy, które konsekwentnie niszczą swoją energetykę w imię ideologii klimatycznej. Obecnie Polska dzięki węglowi pozostaje jeszcze w tym zakresie stabilna. Coraz liczniejsze problemy trapią z kolei energetykę odnawialną, np. wiatrową. Prof. tłumaczył, że wydajemy miliardy na budowanie infrastruktury dla energii z OZE, ale też warto pamiętać, że energia ze słońca czy wiatru jest dwukrotnie droższa niż ze źródeł konwencjonalnych pomimo sztucznych podatków klimatycznych wynikających z systemu ETS. Cena energii z węgla wynosi 400 zł za megawatogodzinę. A analogiczna cena prądu z wiatraka czy panelu to 800 zł za godzinę, ze wszystkimi subsydiami. Energia ze słońca sama w sobie faktycznie jest tania, ale koszt postawienia i eksploatacji potrzebnych do jej wytworzenia urządzeń jest ogromny. Przez dwa czy trzy lata lobbyści Zielonego Ładu bez przerwy lamentowali, że jest wysoka cena energii elektrycznej, dlatego, że nie mamy dosyć wiatraków i paneli fotowoltaicznych. W tym roku ceny energii elektrycznej są jedne z najtańszych w Europie. Jest tak dlatego, że ponad 60 proc. wytwarzamy w elektrowniach węglowych. Ekspert powiedział, że prowadzona w Polsce dekarbonizacja to przedsięwzięcie “kompletnie nierealizowalne”, coś w rodzaju próby rozbicia głową muru.