Po śmierci papieża Franciszka. Egzotyczny sojusz na rzecz dziwnej wielkości

Najwyraźniej cuda się zdarzają i z tym chyba mieliśmy do czynienia. Bo jak inaczej nazwać sytuację, w której zmarłego biskupa Rzymu chwalą jednocześnie włoscy masoni, hiszpańscy socjaliści i polski Sejm, a w nim wszyscy niemal posłowie prawicy? Zbierając te wszystkie głosy, a mógłbym ich przytoczyć nieskończenie więcej, jednego można być pewnym, że jest to wręcz kwintesencja hipokryzji i nieszczerości. Trudno w dziejach znaleźć papieża, który podobnie jak Franciszek, systematycznie niszczyłby nauczanie katolickie i to praktycznie we wszystkich możliwych obszarach. Słowa Franciszka oznaczały zerwanie z Tradycją Kościoła, ze zdrowym rozsądkiem i naturalnym rozumem. We wszystkich tych punktach zmarły papież głosił lewacką ideologię, czyniąc z Kościoła coś, co może przypominać jedną z agend ONZ. Powiedzmy byłaby to agenda ds. religijnego zrównoważonego rozwoju i rozmaitości. Tym, którzy chcieliby lepiej zrozumieć miejsce Franciszka w historii Kościoła polecam albo moją powieść, „Epoka Antychrysta” albo zbiór esejów „Imperium Sodomy”.

Views: 17
Udostępnij dalej

Podobne wpisy

0 0 votes
Article Rating