Dlaczego Donald Tusk nagle zapragnął bronić Polski przed nielegalną migracją – i zrobić głupców ze wspierających go „inteligentów”? Przyjęcie przez rząd RP długofalowej strategii migracyjnej powinno cieszyć – bardzo nam jej przecież brakuje – i to, że PiS w ciągu ośmiu lat swych rządów, mimo rosnącego zaniepokojenia opinii publicznej niekontrolowanym napływem obcokrajowców, strategii takiej nawet nie spróbował przygotować, jest powodem do wstydu. Powinno cieszyć – ale nie cieszy. Z tej przyczyny, że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa ma ona charakter czysto propagandowy i Donaldowi Tuskowi nie chodzi wcale o strategię, tylko o wyprodukowanie „newsa”, że ją ma. Władza zależna od sondaży. (Wkrótce czyny zamiast słów-moje).
Od Kisielewskiego możemy uczyć się przede wszystkim pewnej postawy ideowej. Reprezentował on konserwatywny liberalizm. Z jednej strony krytykował więc Balcerowicza…
Wymiar sprawiedliwości potrzebował ponad 20 lat, aby wydać prawomocny wyrok uniewinniający byłego ministra skarbu Emila Wąsacza. Zarzuty postawione przez prokuraturę…