W nocy z czwartku na piątek doszło do izraelskiego ataku na cele nuklearne i militarne na terytorium Iranu. W reakcji na rynkach mamy do czynienia ze wzrostem awersji do ryzyka, na fali której tracą indeksy, a zyskuje złoto. Mocne wzrosty zalicza także ropa naftowa, wobec której analitycy spodziewają się dalszych zwyżek. Analitycy wskazują, że Iran w ramach działań odwetowych może zablokować Cieśninę Ormuz, co odcięłoby od rynków światowych ok. 13 mln baryłek ropy dziennie pochodzącej z Zatoki Perskiej. Gdyby do tego doszło, cena ropy mogłaby w reakcji poszybować powyżej poziomu 100 dolarów za baryłkę. Obecnie baryłka ropy Brent wyceniana jest na 75 dolarów. Ostatni raz, kiedy mieliśmy do czynienia z ceną baryłki ropy przekraczającą 100 dolarów przypadał na połowę 2022 roku.
Jeżeli elity europejskie nadal będą operować na założeniu, że ideologia dominuje racje gospodarcze, to przemysł w Europie nie będzie w stanie produkować i konkurować, przypomina prof. Andrew…