W reakcji na słowa Tuska Miller zalecił mu spacer po Lwowie

Premier Donald Tusk nie miał czasu na spacer po Lwowie. “Może innym razem”. A szkoda – pisze Leszek Miller. Mógł na przykład przemierzyć jedną z głównych ulic miasta – reprezentacyjną arterię imienia Stepana Bandery. Tam zobaczyć wysoką na 30 metrów kolumnadę i pomnik Bandery…dalej mógł dostrzec ulicę Jewhena Konowalca, założyciela i pierwszego dowódcę Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). “Rada Miejska Lwowa uznała, że jedna ulica to za mało zatem na terenie Politechniki Lwowskiej stanie pomnik godnie upamiętniający czyn zbrojny i dorobek intelektualny tego bojownika” …dalej promenadą imienia Bandery pan premier mógł minąć skrzyżowanie z aleją Bohaterów UPA…która wyrżnęła na Wołyniu i Galicji Wschodniej 120 tysięcy Polaków. Dalej Miller przypomina o części oddawanej we Lwowie zbrodniarzowi Romanowi Szuchewyczowi. Współczesna Ukraina czci takich bohaterów. Premier Tusk nie miał okazji zapoznać się z tymi symbolami chwały. Premier wyraził też przekonanie, że jeśli wojna z Rosją przyniosła coś dobrego to na pewno solidarność i wzajemne zrozumienie między Polakami i Ukraińcami.

Views: 36
Udostępnij dalej

Podobne wpisy