I oto postulat zachodniej młodzieży, europejskich dzieci kwiatów, zaczyna się spełniać. Co prawda, z półwiekowym opóźnieniem. We Włoszech i pewnie w całej Europie gadające głowy serwują nam w telewizji dystopię pod tytułem: „Europa bez USA, Kozacy poją konie w Sekwanie”. Jeremiada za jeremiadą. Tylko jeden sympatyczny lewicowy anglofil, Beppe Severgnini, zdobył się na odwagę: „A my, durnie, kiedyś wrzeszczeliśmy przed amerykańskimi bazami: »YANKEE GO HOME!«”.
Od nowego roku zmienią się stawki składek na ubezpieczenie społeczne różnych grup przedsiębiorców i osób prowadzących działalność gospodarczą. Osoby, które…
Sprawa nabrała nowego rozpędu. Wszystko z powodu niedawnej wypowiedzi dyrektorki Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde, która zapowiedziała rozpoczęcie procesu…